wtorek, 1 czerwca 2010

Harry Wolff z Opola - Prawdziwa Historia

30 czerwca 1943 r. przyjechał z Opolszczyzny transport RSHA, którym został deportowany jako 260 osoba z rejencji Opolskiej Harry Wolff, adwokat i notariusz a po 1938 r. przedstawiciel prawny opolskich Żydów – do obozu- getta w Terezinie, gdzie przebywał ponad rok i transportem RSHA jako osoba pod nr 511 przywieziony został na Zagładę do Oświęcimia w dniu 18 października 1944 r. Wg wzmianki, Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945 s. 760 zmarł tam w komorze gazowej 19 października 1944 r., zatem było to na jeden dzień przed planowanym zamknięciem krematorium nr III. Zmarł odważny człowiek, nie wahający się protestować jeszcze w ostatnich latach przed deportacją przeciwko bezprawiu nazistów, jeśli chodzi o cmentarz filiału opolskiej gminy wyznaniowej żydowskiej w Krapkowicach w 1942 r. (S.Spychalski – Przyczynek do dziejów dyskryminacji ludności żydowskiej na terenie byłej rejencji opolskiej w okresie rządów hitlerowskich, Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce, 1974, nr 3, ss. 54.56.). Pamiętnego czerwcowego dnia wyjechali wraz z Harrym Wolffem z Opolszczyzny do Terezina następujący górnośląscy Żydzi :

Fritz Guttmann, ur. 13 grudnia 1911 r., był ponad rok w Terezinie, przewieziony jako 257 osoba z Rejencji Opolskiej do Terezina, wywieziony stamtąd 29 września 1944 r. do Oświęcimia, gdzie został w komorze gazowej zamordowany (Th. Ged. s. 757).

Danuta Czech, Kalendarium wydarzeń w KL Auschwitz, Oświęcim 1992, s. 769 :

30.09.1944 r. „ Z obozu – getta Theresienstadt przywieziono transportem RSHA 1500 Żydów – mężczyzn, kobiet i dzieci. Młodych i zdrowych skierowano po selekcji do Durchganglager, pozostałych do komór gazowych.

H.G. Adler, op. cit., s. 694. Autor podaje, że przeżyło 76 osób.

Artur Krause, ur. 25 października 1912 r., był ponad rok w Terezinie, przewieziony jako 258 osoba z Rejencji Opolskiej do Terezina, wywieziony stamtąd 29 września 1944 r. do Oświęcimia, gdzie został w komorze gazowej zamordowany (Th. Ged. s. 758) wraz z Fritzem Guttmanem.

Julie Gerstel z d. Fraenkel ur. 2 listopada 1858 r. przywieziona jako 256 osoba z Rejencji Opolskiej przeżyła w Terezinie niewiele ponad pół roku i 5 lutego 1944 r. w tymże obozie zmarła (Th. Ged. s. 757).

Hermann Proskauer, ur. 16.05.1924 r. jako jedyny z transportu RSHA XVIII/6 z 30 czerwca 1943 r. przeżył Zagładę, jednakże w ostatnim roku wojny a dokładnie 20 lutego 1945 r. przeniesiono go z Terezina do jakiegoś obozu lub więzienia pod nadzorem Gestapo (Th. Ged. s. 761).

Sprawozdanie z międzynarodowej konferencji naukowej

Janusz Oszytko. Sprawozdanie z międzynarodowej konferencji naukowej pt. „Zagłada ludności żydowskiej na polskich terenach wcielonych do Rzeszy w czasie II wojny światowej” (Katowice, 15-17 września 2005)


Konferencja była wspólnym przedsięwzięciem Instytutu Pamięci Narodowej oraz Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie reprezentowanych przez profesorów : Leona Kieresa i Klausa Ziemera. Otwierając obrady obydwaj mówcy wyrazili nadzieję, że konferencja pogłębi zarówno wiedzę naukową, jak i refleksję nad zagładą ludności żydowskiej na polskich terenach wcielonych do III Rzeszy w czasie II wojny światowej. W drugim dniu obrady zaszczycili przemówieniami Ambasador Państwa Izrael David Peleg oraz radca kulturalny Ambasady Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie - Heinz Peters.

Na konferencję złożyło się pięć bloków tematycznych : tereny wcielone, prześladowanie Żydów, obozy dla Żydów, postawy Żydów i reakcje nie-Żydów, ściganie zbrodni. Referaty były wygłaszane jedne po drugich. Po wygłoszeniu referatów przeprowadzono dyskusję ogólną i panelową, które wieńczyły każdy blok tematyczny. Wszystkie wystąpienia były tłumaczone symultanicznie w trzech językach : angielskim, niemieckim i polskim w zależności od potrzeby.

W pierwszym bloku tematycznym „Rola i miejsce terenów wcielonych do III Rzeszy w procesie decyzyjnym Zagłady” głos zabrało trzech referentów.

Pierwszy z nich prof. Peter Longerich z Royal Holloway University of London w Londynie przedstawił nowe tendencje w badaniu początków Holokaustu na terenach wcielonych do Rzeszy, akcentując potrzebę rozumienia Holokaustu jako interakcji pomiędzy centrum a peryferiami władzy oraz pomiędzy ideologią a kalkulacją, a także postrzegania zagłady Żydów na trzy sposoby, z pozycji kata, ofiary i świadka.

Z kolei dr Józef Młynarczyk z Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie dokonał próby porównania wpływu inicjatyw oddolnych A. Greisera i O. Globocnika na decyzję o wymordowaniu Żydów na podlegających im obszarach, w kontekście niechlubnych kart własnych życiorysów i związanej z tym potrzeby udowadniania przez nich szczególnego zaangażowania w sprawy III Rzeszy. Namiestnik Kraju Warty Artur Greiser, Niemiec wywodzący się z Wielkopolski nie mogąc przesiedlić ze względów technicznych mieszkającej tam ludności żydowskiej do Generalnego Gubernatorstwa, chcąc jednak ogłosić podległy sobie teren jako „oczyszczony od Żydów”, był niejako zmuszony do uruchomienia ośrodka zagłady w Kulmhof (obecnie : Chełm nad Nerem). W przypadku Odilo Globocnika natomiast, to właśnie z jego inicjatywy zatrudniono żydowskich robotników przymusowych przy różnych pracach na obszarze dystryktu Lublin w Generalnym Gubernatorstwie.

Trzeci z referentów prof. Ryszard Kaczmarek z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przedstawił w sytuację Żydów na obszarach zachodnich i południowych Europy wcielonych do III Rzeszy i porównał ją z polityką antyżydowską na analogicznych ziemiach polskich. Postawił też pytania dotyczące różnic w polityce niemieckiej wobec obszarów wcielonych do Rzeszy i tego, na ile stosunki lokalne wpływały na politykę antyżydowską. Odpowiadając na nie zauważył istnienie zasadniczych różnic w tej polityce : najłagodniejsza była wobec Żydów z dawniej neutralnego Luksemburga, natomiast najbardziej surowa i restrykcyjna na terenach wschodnich. Obszary południowe lokował w środku. Na Górnym Śląsku, gdzie polityka tymczasowych rozwiązań wobec Żydów w latach 1940-1942 spowodowała powstanie obozów pracy „Organisation Schmelt” oraz masowe wysiedlenia Polaków do tzw. obozów „Polenlager” i osiedlanie zagranicznych Volksdeutschów w miejsce wysiedlonych Polaków – uznał za najbardziej represyjne.

Podczas dyskusji prof. Wacław Długoborski zauważył, że wielu Żydów górnośląskich posługiwała się biegle językiem niemieckim, gdyż wcześniej byli oni zasymilowani ze społeczeństwem niemieckim. Niemieccy Żydzi zostali wykluczeni przez nazistów z niemieckiej wspólnoty narodowej (niem. Volksgemeinschaft), jak również z planowanego powojennego społeczeństwa, którego warstwę wiodącą stanowić mieli Niemcy, a niewolniczą Słowianie. Znaleźli się wszyscy Żydzi w sytuacji bez wyjścia, przy czym na wschodnich terenach wcielonych do Rzeszy skonstruowano bardzo restrykcyjne prawo, zarówno przeciwko Polakom jak i Żydom.

Zauważono również, że warto byłoby pogłębić kwestię, jak zwierzchnicy obszarów włączonych próbowali działać na własną rękę, a jak centrala, stwarzając sytuacje nie do wytrzymania, stymulowała realizację planu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Dr Peter Klein poruszył kwestię finansowania zniemczania obszarów wcielonych pieniędzmi pochodzącymi z eksterminacji Żydów. Dr Sara Bender zwróciła uwagę na getta istniejące na terenach polskich wcielonych do Rzeszy, np. w Białymstoku.

Z kolei autor pierwszego referatu P. Longerich stwierdził, że ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej było centralnym programem bez zaplanowanego budżetu. Wykonanie i finansowanie tego programu leżało jego zdaniem w kompetencjach władz lokalnych i zależało od ich inwencji. Ostateczne rozwiązanie było realizowane na obszarze przedwojennych granic państwowych i np. Żydów górnośląskich z byłego województwa śląskiego eksterminowano tak, jak Żydów na terenach innych terenów polskich, a więc tworzono getta żydowskie, podczas gdy na obszarze przedwojennym III Rzeszy nie organizowano ich. R. Kaczmarek uzupełniając swoją odpowiedź na postawione w referacie pytanie o różnice w polityce antyżydowskiej na terenach wcielonych stwierdził, że różniła się ona a niebagatelną rolę odegrały przy jej realizacji organizacje paramilitarne mniejszości niemieckiej, takie jak „Sudetenfreikorps” oraz „Selbschutz”. Ostatnia organizacja uczestniczyła czynnie w gettoizacji Żydów na Górnym Śląsku. W nawiązaniu do głosu W. Długoborskiego R. Kaczmarek stwierdził, że również zasymilowani Żydzi niemieccy trafili do tych samych gett co polscy Żydzi i w większości przypadków spotkał ich ten sam los.

W drugim bloku tematycznym „ Od wyalienowania do Zagłady”, przedstawiono cztery z planowanych pięciu zagranicznych referatów. Wypadł referat dr Avihu Ronen z Tel Hai Academic College Haifa University w Hajfie poświęcony gospodarczemu wyzyskowi Żydów.

Dr Jochen Böhler z Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie mówił na temat zbrodni Wehrmachtu na terenach wcielonych do Rzeszy podczas pełnienia tam administracji wojskowej w ostatnim kwartale 1939 r., zwracając uwagę na popularne w szeregach wojska niemieckiego tendencje antysemickie. Do pięciu atakujących Polskę armii niemieckich przydzielono pięciu szefów późniejszej administracji cywilnej oraz grupy uderzeniowe policji bezpieczeństwa z zadaniem oddzielenia Żydów od Polaków, i poddania Żydów tzw. specjalnemu potraktowaniu, czyli ich bezlitosnej eksterminacji.

Prof. Jan Grabowski z University of Ottawa w Kanadzie omówił politykę antyżydowską w rejencji ciechanowskiej, opierając się na dostępnych mu materiałach archiwalnych, głownie na aktach zespołu archiwalnego „Regierungsbezirk Zichenau”, gdzie około na około milion mieszkańców sto tysięcy stanowili Żydzi. W pierwszym okresie wojny od września do grudnia 1939 r. ludność żydowska uciekała na tereny zajęte przez Związek Sowiecki. W drugim, od stycznia 1940 r. do kwietnia 1941 r. Żydzi byli deportowani na teren Generalnego Gubernatorstwa, głównie do dystryktu Radom i Lublin. W trzecim natomiast od kwietnia do grudnia 1941 r. poddano ich zwiększonemu terrorowi i wysłano do obozów śmierci. Z zachowanych materiałów archiwalnych wynika niezbicie, iż ciechanowska placówka Gestapo zabiegała o pozwolenie na ostrzejsze traktowanie Żydów, być może z powodu niekonsekwentnego wykonywania deportacji przez częste ich przerywanie, co dawało im nadzieję na przeżycie i wzmacniało zapewne ich opór wobec zarządzeń niemieckich.

Dr Michael Alberti ( Deutsche Historische Institut w Londynie) przedstawił natomiast prześladowania Żydów w Kraju Warty, który składał się z dwóch rejencji : poznańskiej i inowrocławskiej z około stu tysięcy tamtejszych Żydów, około czterdziestu sześciu tysięcy deportowano do Generalnego Gubernatorstwa. Pozostali Żydzi ulegli do wiosny 1940 r. częściowej gettoizacji w Łodzi, która w pełni urzeczywistniła się w postaci getta łódzkego, dokąd deportowano także część Żydów z głębi Rzeszy, m.in. z Berlina. Równocześnie mniej więcej trzecia część pozostałych przy życiu Żydów stała się niezdolna do pracy i od września 1941 r. rozważano poważnie ich masową likwidację w zorganizowanym obozie zagłady w Kulmhof.

Prof. Dr. Klaus – Michael Mallmann z Uniwersytetu w Stuttgartcie ( Forschungsstelle Ludwigsburg) skupił się na roli łódzkiego Gestapo podczas Zagłady Żydów. Zauważył, że jego szef Hubert Schaefer, w momencie nasilenia deportacji z getta łódzkiego do ośrodka zagłady w Kulmhof poprosił o przeniesienie do policji kryminalnej. Władze cywilne Kraju Warty (A. Greiser ) oraz czynniki policyjne ściśle współpracowały jednak w realizacji polityki ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Nie było tam takich sytuacji na które narzekał w sąsiednim Generalnym Gubernatorstwie Hans Frank dążący przez cały czas do podporządkowania tamtejszego dowódcy SS i Policji - Kruegera.

W dyskusji zwrócono uwagę na zgodność ideologii z praktyką eksterminacji oraz na błędne przekonanie Żydów, jakoby niemiecka okupacja i wcielenie terenów do III Rzeszy miały zapewnić cywilizowane metody prowadzenia wojny przez Wehrmacht i cywilizowany stosunek do Żydów. Okazało się bowiem, że są to inne Niemcy i inna armia niemiecka, niż ta z okresu I wojny światowej. P. Longerich podniósł niezbadaną i nie do końca wyjaśnioną jest kwestię motywacji popełniania czynów zbrodniczych przez Wehrmacht, a Klaus – Michael Malmann zauważył, że podczas rozwiązywania problemu przepełnienia getta łódzkiego A. Greiser popadł w konflikt z H. Himmlerem, który uważał iż niepracujący Żydzi mają być bezlitośnie usunięci, pomimo ewidentnej potrzeby zatrudniania ich na rzecz przemysłu wojennego.

Trzeci blok tematyczny to „Obozy koncentracyjne i obozy Zagłady”. Z planowanych pięciu referatów wygłoszono cztery - trzy polskie i jeden zagraniczny. Pominięto referat dr Karin Orth z Uniwersytetu we Freiburgu o komendancie obozu Auschwitz – Rudolfie Hössie.

Dr Peter Klein, współpracownik wielu niemieckich projektów badawczych, nie związany z żadną instytucją o charakterze naukowym, wygłosił ciekawy referat o ekonomicznych aspektach funkcjonowania obozów Zagłady w Kraju Warty, ilustrując go za pomocą folii ze skopiowanymi dokumentami rachunkowymi. Świadczyły one o istnieniu specjalnego konta założonego przez A. Greisera, z którego finansowano prace w ośrodkach zagłady w Kulmhof i w Pabianicach. Wpływy na wspomniane konto zapewniała grabież mienia żydowskiego.

Kolejny referent, prof. Wacław Długoborski, były więzień obozu Auschwitz i emerytowany pracownik Muzeum Auschwitz – Birkenau w Oświęcimiu, podkreślił, że obóz zagłady Auschwitz – Birkenau dopiero pod koniec 1941 r. włączono do realizacji tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, natomiast wcześniej służył on głównie realizacji eksterminacji Polaków i Czechów.

Wiosną 1942 r. przyjechały tam pierwsze transporty Żydów z Bytomia, potem pierwsze z licznych transportów Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy z Żydami z Francji, natomiast latem tego roku pierwsze transporty Żydów z Holandii. Pierwsze transporty Żydów z terenów wcielonych do Rzeszy dotarły natomiast do obozu w Auschwitz – Birkenau w 1943 r., głównie z likwidowanych gett w Zagłębiu Dąbrowskim. W większości transporty te zostały unicestwione w komorach gazowych, lub podczas wyniszczającej pracy przymusowej.

Na temat obozów pracy przymusowej dla Żydów w Kraju Warty mówiła dr Anna Ziółkowska z Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie. Było ich około sto siedemdziesiąt i zorganizowano je przy znaczących obiektach przemysłowych, na stacjach kolejowych i przy budowie autostrady Frankfurt nad Odrą – Poznań. Obozowicze podlegali nadzorowi Krajowego Urzędu Pracy Rzeszy, ale głównym rezerwuarem siły roboczej w Kraju Warty stanowiło przepełniające się getto w Łodzi. Heinrich Himmler Reichsfuehrer SS i Policji nakazał w sierpniu 1943 r. likwidację wzmiankowanych obozów i rozkaz ten został wkrótce wykonany a Żydzi trafili do ośrodków zagłady.


Z kolei dr Danuta Drywa z Państwowego Muzeum Stutthof w Sztutowie przedstawiła referat dotyczący mordu na Żydach w tamtejszym obozie koncentracyjnym i jego filiach (chodzi o Żydów z niewielkiego getta gdańskiego oraz z gett w Warszawie i w Białymstoku, którzy znaleźli się po 1941 r. w wydzielonym obozie żydowskim na terenie obozu Stutthof). Część z nich trafiła do Auschwitz- Birkenau. Na początku obóz żydowski liczył około ośmiu tysięcy więźniów a później około sześćdziesięciu pięciu tysięcy. Zimą 1945 r. dwadzieścia trzy tysiące Żydów ewakuowano z obozu, a cztery tysiące rozstrzelano na zamarzniętym Bałtyku. Od września 1939 r. do maja 1945 r. w obozie Stutthof zginęło ogółem dwadzieścia osiem tysięcy Żydów, w tym jeden tysiąc do lipca 1944 r. a pozostali do maja 1945 r.

Dyskusja nad wygłoszonymi referatami wywołana przez prof. Klausa Ziemera dotyczyła relacji pomiędzy ideologią a pragmatyzmem oraz kwestii finansowania eksterminacji Żydów. Dr Jochen Böhler był zainteresowany bliższymi danymi dotyczącymi rozkazu Himmlera odnośnie likwidacji obozów pracy przymusowej w Kraju Warty, a prof. R. Kaczmarek przytoczył przykład finansowania „Organisation Schmelt” przez zakłady korzystające z pracy przymusowej robotników żydowskich na Górnym Śląsku oraz spory między centralą SS a odcinkiem śląskim SS odnośnie zasad korzystania z nagromadzonego funduszu. Prof. W. Długoborski przypomniał natomiast, że pierwsze starcie się pragmatyki z ideologią nastąpiło we wrześniu 1941 r., gdy do Niemiec zaczęli napływać pierwsi jeńcy sowieccy, których planowano zatrudnić w Zagłebiu Ruhry, w izolacji od społeczeństwa niemieckiego i pod ścisłą kontrolą SS.

Na kolejny blok tematyczny konferencji „Postawy i zachowania Żydów wobec Zagłady”.

Prof. Dan Michman z University Bar Ilan w Ramat Gan rozważał kwestię rad żydowskich i gett w procesie ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej jako elementu polityki antyżydowskiej na przykładzie getta łódzkiego. Stwierdził, że zarządzenia centralnych władz niemieckich wykorzystywały getta i rady żydowskie do realizacji celu ostatecznego rozwiązania. Żydzi chcieli przeżyć, Niemcy natomiast pragnęli mieć Kraj Warty „oczyszczony od Żydów”( Judenrein).

Drugi referent , Julian Baranowski, starszy kustosz z Archiwum Państwowego w Łodzi przedstawił postać Chaima Mordechaja Rumkowskiego. Zastanawiał się, czy Rumkowski był on kolaborantem niemieckim czy zbawcą Żydów z getta łódzkiego. Jedni historycy twierdzą bowiem, że jako przywódca Żydów w getcie łódzkim pomógł w ich eksterminacji, a inni uważają, że uratował wielu Żydów angażując ich do pracy przymusowej na rzecz gospodarki wojennej III Rzeszy.

Z kolei dr Aleksandra Namysło z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach, zwróciła wygłaszanym referacie uwagę na postać kierownika Centrali Żydowskich Rad Starszych Wschodniego Górnego Śląska – Mojżesza Merina, który promował ocalenie Żydów za cenę posłuszeństwa wobec Niemców i pracy świadczonej na ich rzecz, a także skłonności do poświęcenia części Żydów aby mogli uratować się pozostali. Jako syjonista zalecał Żydom jak najdalej posuniętą izolację w celu ochrony przed światem aryjskim. Z tego również powodu zwalczał szmugiel, który godził w zasadę posłuszeństwa wobec Niemców. Jego lojalność wobec Niemców była tak silna, że nie zawahał się prosić o pomoc katowickiego Gestapo, aby złamać opór zbuntowanych gmin żydowskich w Będzinie i w Katowicach, które nie chciały poddać się wysiedleniom. Po pierwszym okresie uległości podlegli mu Żydzi stopniowo odmawiali mu posłuszeństwa (od maja 1942 r), a Merin z powodu realizacji celów niemieckich łamał ich opór siłą. Młodych i zbuntowanych Żydów z Zagłębia, którzy byli jego głównymi oponentami, wysyłano do obozów pracy „Organisation Schmelt”. W 1943 r. większość Żydów z Zagłębia wraz z Mojżeszem Merinem trafiła jednak do obozu Auschwitz, skąd powrócić mieli nieliczni.

Dr Sara Bender z Haifa University w Hajfie rozważała w swoim referacie, czy powstanie w getcie białostockim istotnie można nazwać postaniem, czy może nazwa ta wyrosła z mitu o oporze tamtejszych Żydów. Według niej to co się stało w białostockim getcie, nie było powstaniem, lecz jedynie wyrazem oporu wobec powszechnej apatii i przekonania, że nic nie można w tej sytuacji zrobić.

Dyskusja nad wygłoszonymi referatami skupiła się głównie na sytuacji Żydów w Zagłębiu Dąbrowskim i powstaniach w gettach – warszawskim i białostockim, jak również na wyjaśnieniu istoty określenia „Judenrat”. Prof. Gerhard L. Weinberg z University of North Carolina w Chappel Hill wygłosił nieco kontrowersyjną może tezę, że pomiędzy kolaboracją a oporem nie zachodziła w istocie wielka różnica, ponieważ mogły służyć w desperackiej walce ludności żydowskiej o przeżycie i o elementarne prawa człowieka.

W ostatnim bloku tematycznym konferencji „Reakcje i rozliczenia” wygłoszono pięć referatów.

Dr Dorota Siepracka z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi, przedstawiła postawy społeczeństwa polskiego wobec ludności żydowskiej w Kraju Warty, gdzie nie doszło czynnych ekscesów antyżydowskich. Polacy współczuli Żydom w ich tragicznej sytuacji i wspomagali getto przemycaną na jego obszar żywnością. Czasami zdarzały się jednak przypadki niechęci wobec Żydów jak np. podczas wysiedlania Polaków zamieszkałych na terenie getta, którzy musieli opuścić swoje domy dla celów polityki niemieckiej. Niekiedy też Żydzi przy prowadzeniu nielegalnych interesów byli oszukiwani przez pozostających na zewnątrz getta łódzkiego Polaków. Pozytywnie zapisał się jednak w pamięci Żydów ksiądz z parafii Św. Teresy z Łodzi Teodor Budzikowski, który wiele pomógł łódzkim Żydom.

Dr Dariusz Libionka z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie omówił stosunek Polskiego Państwa Podziemnego wobec eksterminacji Żydów na terenach wcielonych do III Rzeszy. Zaznaczył, że temat powyższy nie był priorytetem w polityce państwa podziemnego i oprócz akcji „Żegota” realizowanej głównie w Warszawie i niezbyt częstych raportów do Rządu Polskiego w Londynie, w literaturze nie znajdujemy zbyt wiele wzmianek o tym zagadnieniu. O ile o egzekucji Polaków na Pawiaku doniesiono do Londynu w ciągu kilku dni to informacja o ludobójstwie w Kulmhof w Kraju Warty dotarła tam po kilku miesiącach. Także – zdaniem referenta – likwidacja dużych gett w Zagłębiu nie wywołała na rządzie londyńskim wielkiego wrażenia, podobnie zresztą jak i wśród okolicznej ludności polskiej, której D. Libionka zarzucił przy tej okazji antysemityzm. Wniosek taki raczej nie jest słuszny. Charakterystyczna dla tamtejszych Żydów była izolacja od ludności nieżydowskiej i ten brak otwarcia zaowocował obojętnością i biernością wobec losów ludności żydowskiej. Jeśli natomiast chodzi o przekazywanie informacji do Londynu, referent nie wziął pod uwagę różnicy warunków ich wysyłania z Warszawy i z ziem włączonych do Rzeszy.

Wspomniany już prof. Gerhard L. Weinberg wygłosił referat odnośnie reakcji rządów alianckich na doniesienia o zagładzie ludności żydowskiej na Wschodzie. Stwierdził, że badacze Holokaustu często ignorują sytuację wojenną podczas II wojny światowej i w sposób wyodrębniony zajmują się eksterminacją Żydów. Pomimo wielu informacji wywiadowczych, które otrzymał wywiad brytyjski o zbrodniach na Żydach popełnionych przez specjalne komanda na Wschodzie w latach 1941-1942, państwa alianckie nie poczyniły poważniejszych działań w celu uratowania Żydów pozostałych w Europie Środkowo – Wschodniej. Pochwalić może się polski ruch oporu ze swoją akcją pomocy Żydom o nazwie „Żegota”. Alianci brytyjscy i amerykańscy prowadzili ostrożną politykę wobec spodziewanej fali ewentualnych imigrantów żydowskich.

Dwa referaty konferencji dotyczyły ścigania zbrodni hitlerowskich w Niemczech i w Polsce.

Dr Joachim Riedel , zastępca kierownika Zentrale Stelle w Ludwigsburgu w swoim wystąpieniu wygłoszonym po niemiecku ograniczył się moim zdaniem jedynie do podania informacji, iż zbrodnie popełnione na terenach wcielonych do III Rzeszy nie posiadały w Ludwigsburgu tak wysokiego priorytetu, jak te które popełniono na terenach zachodnich Związku Sowieckiego.

Prof. Witold Kulesza, dyrektor Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej. rozpoczął natomiast swoje wystąpienie od stwierdzenia, iż postulat Emila Stanisława Rapaporta z 1945 r. o odpowiedzialności karnej każdego dorosłego Niemca nie zyskał poklasku w polskim prawie karnym, gdyż od 31 sierpnia 1944 r. obowiązywał już dekret o wymiarze kary dla zbrodniarzy hitlerowskich. Na podstawie tego dekretu został skazany na karę śmierci m.in. Hans Biebow, prześladowca Żydów w getcie łódzkim, po procesie podczas którego przemawiali świadkowie oskarżenia i obrony. Został on skazany w kwietniu 1947 r. a wyrok wykonano 23 czerwca 1947 r. Sędzia, który przewodniczył jego procesowi już wkrótce - jako przedwojenny „faszystowski” prawnik - wylądował w więzieniu mokotowskim, niedaleko celi Hansa Biebowa oczekującego na wyrok śmierci.

W wyniku śledztwa prowadzonego przez Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej 5 lutego 2002 r. na osiem lat pozbawienia wolności skazano Henryka Manię za pomoc przy zagładzie Żydów w ośrodku zagłady w Kulmhof .

W trakcie ostatniej dyskusji Klaus –Michael Mallmann sprostował informację prokuratora niemieckiego Dr Riegla, że doszło do wydania wielu wyroków na zbrodniarzach z terenów wcielonych do III Rzeszy, gdyż według jego informacji tych wyroków było mało.Zauważono również, że Zentrale Stelle w Ludwigsburgu nie publikuje nazwisk zbrodniarzy na swych stronach internetowych, tłumacząc to ochroną danych osobowych. Zainteresowanie budziła również kwestia udziału polskich sędziów w wymiarze sprawiedliwości okupanta w Warszawie i ich przejścia do powojennego wymiaru sprawiedliwości. Obydwaj referenci zgodzili się z sugestią, iż temat ścigania zbrodniarzy wojennych powinien być nadal badany przez historyków.

Podsumowania dokonano w dyskusji moderowanej przez dr Jürgena Matthäusa z Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Wspólna inicjatywa Instytutu Pamięci Narodowej i Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie, a także organizacyjna i koordynacyjna rola katowickiego Oddziału IPN w przeprowadzeniu konferencji, zasługują na wysokie uznanie.

Link do starego blogu - Janusz R. Oszytko

http://oppelner.blogspot.com/2005/08/my-unpublished-article.html

Recenzja książki pt. „Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945”

J. Oszytko, Recenzja książki pt. „Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945” na podstawie wyboru archiwalnego dokonanego przez Institut Theresienstaedter Initiative, opublikowanej w 2000 r. Pradze nakładem wydawnictwa Academia (ISBN 80-200-0793-8), dystrybuowanej w Niemczech przez wydawnictwo Metropol w Berlinie (ISBN 3-932482-35-2), stron 895.

Na wstępie recenzji koniecznym wydaje się zaznaczenie, iż dwutomowa publikacja o podobnym do wspomnianego w tytule recenzji charakterze, opracowana na podstawie źródeł archiwalnych dot. ofiar z transportów żydowskich przyjeżdżających do Terezina z terenu Protektoratu Czech i Moraw została wydana również w Pradze w 1995 r. („Terezinska Pametni Kniha, Zidowske obeti nacistickych deportaci z Czech a Moravy 1941-1945”, Praha 1995, stron 1559). Niewykluczone, iż pierwowzorem dla tych publikacji była dwutomowa pozycja wydana przez Archiwum Federalne w Koblencji (Bundesarchiv Koblenz) we współpracy z Międzynarodową Służbą Poszukiwawczą Czerwonego Krzyża w Arolsen pt. „ Gedenkbuch, Opfer der Verfolgung unter der nationalsozialistischen Gewaltherrschaft in Deutschland, Koblenz 1986. Książka pt. „Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945” posiada wprowadzenie napisane przez Vaclava Havla, pisarza i dramaturga, wiodącą osobistość podczas przemian w 1989 r. oraz pierwszego prezydenta nowopowstałej Republiki Czeskiej.

Recenzowana publikacja była już interesująco zrecenzowana w języku angielskim przez Charlotte Opfermann z College of the Mainland , Texas City – Houston oraz z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, na łamach amerykańskiej strony internetowej National Book Critics Circle. Zasadniczo docenić należy wkład pracy zespołu w skład którego weszło pięcioro wiodących znawców Holocaustu Żydów w Terezinie : Miroslav Karny, Michal Frankl, Zdenek Schindler, Rita Meyhoefer, Ondrej Karny wraz z licznym gronem współpracowników. Historię obozu w Terezinie oraz zmiany w liczbie uwięzionych Żydów w latach 1941-1945 opracował nieżyjący już Miroslav Karny, natomiast Michal Frankl zajął się omówieniem źródeł stanowiących podstawę opracowanej publikacji. Wydaje się, że zespół kierowany przez Miroslava Karnego stanął przed bardzo trudnym zadaniem zebrania i zweryfikowania danych o wszystkich więźniach Terezina, gdyż dane o więźniach obozu były rozproszone i zbierane od 1945 r. aż do 1987 r., głównie przez byłego więźnia obozu i znanego statystyka dr Georga Weissa, który wraz ze swoimi współpracownikami ustalił większość nazwisk i losów ofiar więzionych w Terezinie 1. Dane powyższe były porównywane z materiałami zawartymi w pokrewnej publikacji pt. „Gedenkbuch, Opfer der Verfolgung unter der nationalsozialistischen Gewaltherrschaft in Deutschland” przygotowanej na podstawie archiwaliów niemieckich z Koblencji oraz z Arolsen , jak również z materiałami archiwalnymi przechowywanymi w czeskich archiwach, głównie w Centralnym Archiwum Państwowym w Pradze, w zespole „Koncentracni tabory, okupacni vezenske spisy”. Na podstawie tych ostatnich akt zawierających dane więźniów obozów zrekonstruowano skład transportów z Niemiec, którą to rekonstrukcję następnie porównano z oryginałami list transportowych zachowanymi również w praskim archiwum. Natomiast reszta transportów została zrekonstruowana na podstawie materiałów uzyskanych z Museum Yad Vashem w Jerozolimie i berlińskiego Landesarchiv, zatem rekonstrukcja ta posiada dużą wartość i jest dosyć wiarygodna.

Zapewne autorzy publikacji nie byli w stanie dokonać podobnej rekonstrukcji na aktach administracyjnych z okresu II wojny światowej wytworzonych na terenie Górnego i Dolnego Śląska, lecz niżej podpisany przeanalizował w świetle archiwaliów niemieckich obecnie dostępnych w Archiwum Państwowym w Opolu wszystkie transporty do Terezina, które zostały wysłane tam z Rejencji Opolskiej, o których wspominał już wcześniej badacz historii śląskich Żydów, znany historyk prawa K. Jonca2 w porównaniu do danych z kartoteki „Central Verein der deutschen Jueden in Oberschlesien”, przejętej pod koniec lat 30-tych XX wieku przez placówkę Gestapo w Opolu (Gestapostelle Oppeln O/S) opisanej przez autora recenzji w artykule pt. „Jewish Matters in the 1930s in the Archives of the Opole Gestapo” 3. W wyniku porównania stwierdzono, iż całkowicie pokrywa się lista 13 Żydów deportowanych z Głubczyc (Leobschuetz O/S) wzmiankowana przez K. Joncę z danymi zawartymi w „Theresienstadter Gedenkbuch”, jednakże pisemna wypowiedź burmistrza Głubczyc z 16 stycznia 1943 r. zawarta w aktach Landratury Głubczyckiej przechowywanych w Archiwum Państwowym w Opolu określa przybliżoną datę deportacji do Terezina wspomnianych głubczyckich Żydów na grudzień 1942 r.4. Recenzowana publikacja wspomina o transporcie XVIII /1, który odjechał z Rejencji Opolskiej dnia 13 listopada 1942 r. 5 wraz z 13 Żydami z Głubczyc, wchodzących w skład całego transportu 56 Żydów z Rejencji Opolskiej, spośród których ustalono na podstawie akt kartoteki „Central Verein der deutschen Jueden in Oberschlesien” jedną osobę wywodzącą się z Bytomia ; należy zaznaczyć, iż z tego transportu tylko jeden głubczycki Żyd przeżył wojnę 6. Zatem na podstawie fragmentarycznej rekonstrukcji opolskiego transportu XVIII/1do Terezina możemy stwierdzić, iż transport ten zawierał deportowanych Żydów z Głubczyc i Bytomia. Przy tej okazji trzeba podkreślić, iż wyraźnym mankamentem recenzowanej publikacji jest nie podawanie przez autorów opracowania zarówno miejsca urodzenia deportowanego, jak i miejsca jego zamieszkania przed deportacją, co w znacznym stopniu utrudnia identyfikację żydowskich mieszkańców Rejencji Opolskiej. Zatem rekonstrukcja przedstawiona w tej recenzji ma z tego powodu charakter cząstkowy. Kolejny opolski transport to XVIII/2 z dnia 20 listopada 1942 r., który przy porównaniu z danymi kartoteki C.V. Oberschlesien okazuje się być transportem zawierającym, jak stwierdzono – pewną liczbę Żydów z Raciborza 7 a liczył ogółem 50 osób, spośród których tylko 10 przeżyło wojnę 8. Trzeci opolski transport to XVIII/3 z dnia 4 grudnia 1942 r. przy porównaniu z materiałami kartoteki C.V. Oberschlesien wskazuje na transport zawierający Żydów z Bytomia, Koźla i Raciborza - transport liczący również 50 osób, spośród których tylko 7 przeżyło wojnę 9. Czwarty opolski transport to XVIII/4 z dnia 11 grudnia 1942 r. przy porównaniu z materiałami kartoteki C.V. Oberschlesien wskazuje na transport zawierający Żydów z Głogówka , Raciborza oraz prawdopodobnie z Pyskowic i Opola - transport liczący 53 osoby, spośród których tylko 7 przeżyło wojnę10. Piąty opolski transport to XVIII/5 z dnia 21 kwietnia 1943 r. przy porównaniu z materiałami kartoteki C.V. Oberschlesien wskazuje na transport zawierający Żydów z Olesna, Opola, Raciborza i Głubczyc - transport liczący 46 osób, spośród których tylko 11 przeżyło wojnę 11. Szósty opolski transport to XVIII/6 z dnia 30 czerwca 1943 r. przy porównaniu z materiałami kartoteki C.V. Oberschlesien wskazuje na transport zawierający Żydów z Opola ( w tym ostatniego przedstawiciela prawnego ludności żydowskiej w Opolu – zmarłego w komorze gazowej w dniu 19 października 1944 r. w Oświęcimiu Harry’ego Wolff’a) i prawdopodobnie Żydów z Raciborza - transport liczący 5 osób, spośród których tylko 1 przeżyła wojnę 12. Siódmy opolski transport to XVIII/6 Ez z dnia 3 sierpnia 1943 r. - był to transport liczący 2 osoby, które nie przeżyły wojny 13. Ósmy opolski transport to XVIII/6 Ez z dnia 18 listopada 1943 r. – był to transport jednoosobowy, osoba ta wojnę przeżyła 14. Dziewiąty opolski transport to XVIII/7 z dnia 20 stycznia 1944 r. przy porównaniu z powojennym zeznaniem Irmy Appel z Opola wskazuje na transport zawierający kilkoro Żydówek z Opola oraz ludności żydowskiej z innych niezidentyfikowanych miast Rejencji Opolskiej - transport liczący 9 osób, spośród których tylko 5 przeżyło wojnę – w tym 3 wspomniane przez Irmę Appel opolskie Żydówki, w relacji spisanej przez Natana Szternfinkiela dnia 19 maja 1947 r. w Katowicach 15.

Dziesiąty opolski transport to XVIII/8 z dnia 21 marca 1944 r. przy porównaniu z materiałami kartoteki C.V. Oberschlesien wskazuje na transport zawierający Żydów spoza Rejencji Opolskiej, ponieważ nazwiska występujące w recenzowanej publikacji nie znajdują odzwierciedlenia w dostępnych autorowi recenzji materiałach archiwalnych m.in. w kartotece CV Oberschlesien oprócz informacji dot. osoby o nazwisku Sorsky z Opola 16. Transport ten mógł jednak w większości zostać zestawiony w okolicach Katowic, jak stwierdzają autorzy „Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945” – liczył on 22 osoby, spośród których 16 przeżyło wojnę 17.

Warto wspomnieć, iż informacje zawarte w kartotece CV Oberschlesien wskazują na migrację wewnętrzną ludności żydowskiej do innych miast Śląska , m.in. do Wrocławia oraz poza region – w głąb Niemiec, skąd niekiedy pochodzący z Rejencji Opolskiej Żydzi przyjeżdżają innymi transportami, m.in. z Berlina.

Na marginesie tych rozważań należy dodać, iż eksterminacja dla górnośląskich Żydów rozpoczęła się od Nocy Kryształowej i trwała aż do czasu pierwszych deportacji w 1942 r. co w dobitny sposób obrazują zgony żydowskie zanotowane w latach 1939-1943 przez urzędników niemieckiego w księgach zgonów prowadzonych przez Standesamt Oppeln . W stolicy rejencji zarejestrowano 12 żydowskich zgonów, gdzie figurują dane zgłaszających ten fakt członków rodziny lub społeczności wyznaniowej żydowskiej oraz władz szpitalnych opolskich szpitali od stycznia 1939 r. do maja 1940 r. W przypadku tej recenzji skupimy się na indywidualnych zgłoszeniach. W dniu 25 stycznia 1939 r. zgon chorej na zapalenie płuc i pneumonię Sary Rosel Nebel z d. Tichauer zam. przy Breslauer Platz w Opolu zgłaszał dawny kupiec Ferdinand Nebel 18. W dniu 31 października 1939 r. zgłoszony został przez kupca Simona Israela Wollfa zgon chorej na astmę oskrzelową i wylew krwi do mózgu Minny Dallmann z d. Suessmann zam. przy Karlsplatz 2 w Opolu 19. W dniu 18 marca 1940 r. zmarła z nieznanego powodu – przypuszczano wadę serca - zam. w Opolu przy Ring 15 Laura Bergmann z d. Schindler, której zgon zgłaszał Louis Israel Blumenthal 20.

Ogółem z Rejencji Opolskiej deportowano do Terezina 294 osoby, spośród których 175osób było starszych niż 65 lat i 7 dzieci młodszych niż 15 lat 21. Wojnę przeżyło 61 osób, zmarło w obozach Terezin, Oświęcim i Treblinka – ogółem 233 górnośląskich Żydów.

Na podstawie informacji zawartych w recenzowanej publikacji można przeprowadzić dokładną analizę zarówno wymienionych powyżej zgonów, jak i analizę grupy oswobodzonych, spośród których część doczekała końca wojny w Szwajcarii, niektórzy w miejscowości Kurzbach, a innym z górnośląskich Żydów udało się przeżyć w Oświęcimiu.

Publikacja pt. „Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945” jest bardzo wartościową książką stanowiącą podstawę wyjściową do dalszych pogłębionych badań nad tematyką deportacji niemieckich Żydów do obozu – getta w Terezinie i jedną z niewielu, która pomaga w zbadaniu losów górnośląskich Żydów podczas II wojny światowej.



Janusz Oszytko







11 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945, Praha 2000, s. 46.


22 K. Jonca, Zagłada niemieckich Żydów na Górnym Śląsku (1933-1945) [W:] Śląski Kwartalnik Historyczny „Sobótka” 2, Wrocław 1991, s. 234.


3 J. Oszytko, Jewish Matters in the 1930s in the Archives of the Opole Gestapo [W:] Jews in Silesia, Cracow 2001, s. 385.


4 Archiwum Państwowe w Opolu (dalej : AP w Opolu), zespół : Landratura Głubczycka (dalej : LG), sygn. I -9/889, non folio – podaje nazwiska : Back Stefanie, Back Theresia, Blankenstein Fanny, Doctor Ary, Epstein Klara, Kraemer Fritz, Kraemer Rosa, Luft Helene, Proskauer Arthur, Proskauer Gertrud, Sussmann Paula, Wachsmann Augusta, Wohl Augusta . Spośród tej grupy deportowanych z Głubczyc przeżył Terezin jedynie Fritz Kraemer ur. 16.10.1876 r. – oswobodzony w Terezinie – por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, s. 761.

5 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, ss. 70.756-760.


6 AP w Opolu, zespół : Gestapo Oppeln, szuflada nr 12, k. 59: Max Berger, kupiec zatrudniony pod adresem bytomskim (zam. Bahnhofstrasse 21 Beuthen O/S ) por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, s. 756.


7 AP w Opolu, zespół : Gestapo Oppeln, szuflada nr 12, kk. 554.544.626. : Breitbarth Josef, zam. Zborplatz 6, Ratibor O/S, Blumenfeld Oskar, zam. Neustadtstr. 24 Ratibor O/S, Weissbarth Max ( zam. Jungfernstr. 1, Ratibor O/S ) por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, ss.756.760. Spośród tej grupy deportowanych przeżyło jedynie 10 znanych z imienia i nazwiska żydowskich mieszkańców Rejencji Opolskiej, gdzie trudno określić miejscowość z której ich deportowano : Angress Rosalie, ur. 24.02. 1874 r. oswobodzona w Terezinie, Bernstein Antonie, ur. 08.04.1873 r. oswobodzona w Terezinie, Blanck Louis ur. 16.11.1867 r. - oswobodzony w Terezinie, Hammer Regina, ur. 10.08.1874 r. – oswobodzona w Terezinie, Heimann Marta, ur. 11.11.1865 r. – oswobodzona w Terezinie, Koslowsky Paula, ur. 28.10.1864 r. - oswobodzona w Terezinie, Schirokauer Louise, ur. 24.04.1873 r. – ewakuowana 05.02.1945 r. do Szwajcarii , Schlesinger Johanna, ur. 19.03.1875 r.- ewakuowana 05.02.1945 r. do Szwajcarii, Sonnenfeld Sara, ur. 19.11.1865 r. - oswobodzona w Terezinie, Wrzeszinsky Jenny, ur. 31.03.1874 r. - oswobodzona w Terezinie por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, ss. 760-761.


8 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


9 AP w Opolu, zespół : Gestapo Oppeln, szuflada nr 12, kk. 237,376, 555,579 : Wdowa Ucko (?) - ( zam. Dyngostr. 27a lub 29, Beuthen O/S), Berger Simon (Cosel O/S), Calmann Carl (zam. Bahnhofstr. 1, zatrudniony Ring 5, Ratibor O/S), Jakobowitz Max ( zam. Eichendorffstr. 22, Ratibor O/S ) por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,ss. 760.757.756. Spośród tej grupy deportowanych przeżyło jedynie 7 znanych z imienia i nazwiska żydowskich mieszkańców Rejencji Opolskiej, gdzie trudno określić miejscowość z której ich deportowano : Boss Hedwig Zilla, ur. 07.07.1875 r. – oswobodzona w Terezinie, Jacob Hermann, ur. 23.03.1869 r. – oswobodzony w Terezinie, Jonassohn Marianne, ur. 24.05.1872 r. - ewakuowana 05.02.1945 r. do Szwajcarii, Kochmann Siegfried ur. 31.07.1875 r. - oswobodzony w Terezinie, Schueftan Adolf, ur. 16.08.1877 r. - oswobodzony w Terezinie, Schueftan Regina, ur. 11.11.1877 r. - oswobodzona w Terezinie, Ucko Siegfried, ur. 01.09.1873 r. - ewakuowany 05.02.1945 r. do Szwajcarii por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000, ss. 760-761.


10 AP w Opolu, zespół : Gestapo Oppeln, szuflada nr 12, kk. 522.548lub 550 : Froehlich Heinrich (Oberglogau O/S), Boehm Max (zam. Oberwallstr. 32 a lub Neuestr. 1a, bądź AHStr. 6, Ratibor O/S), por. Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,ss.757.756. Spośród tej grupy deportowanych przeżyło jedynie 9 znanych z imienia i nazwiska żydowskich mieszkańców Rejencji Opolskiej, gdzie trudno określić miejscowość z której ich deportowano : Froehlich Friederike, ur. 10.02.1892 r. - oswobodzona w Terezinie, Glaser Willy, ur. 14.11.1888 r. – oswobodzony w Terezinie, Jacobus Betty Friederike, ur. 15.03.1895 r. - oswobodzona w Terezinie, Kochmann Fritz, ur. 06.04.1871 r. - oswobodzony w Terezinie, Kochmann Hermine, ur. 26.12.1877 r. - oswobodzona w Terezinie, zmarła tamże po wyzwoleniu obozu dn. 20.06.1945 r., Proskauer Henriette, ur. 17.10.1873 r. - oswobodzona w Terezinie, Sternberg Edwin, ur. 25.04.1925 r. - oswobodzony w Terezinie, Sternberg Kaete, ur. 20.07.1900 r. - oswobodzona w Terezinie, Worch Renate, ur. 16.06.1926 r. - oswobodzona w Terezinie.


11 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


12 Tamże., por. Danuta Czech, Kalendarium wydarzeń w KL Auschwitz, Oświęcim 1992, s. 788; H.G. Adler, Theresienstadt 1941-1945. Das Antlitz einer Zwangsgemeinschaft, Geschichte, Soziologie, Psychologie, Tuebingen, 1955, s. 694; S.Spychalski – Przyczynek do dziejów dyskryminacji ludności żydowskiej na terenie byłej rejencji opolskiej w okresie rządów hitlerowskich, Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce, 1974, nr 3, ss. 54.56; Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942-1945 s. 760.


13Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


14 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


15 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70 por. Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, Zeznanie Irmy Appel z d. Cohn ur. 15.08.1881 r. w Mikołowie, zam w Opolu ul. Kołłątaja 6/5.


16 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


17 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.


18 USC w Opolu, Księga zgonów z 1939 r., nr. 61.


19 USC w Opolu, Księga zgonów z 1939 r., nr. 797.


20 USC w Opolu, Księga zgonów z 1940 r., nr. 218.


21 Theresienstaedter Gedenkbuch, die Opfer der Judentransporte aus Deutschland nach Theresienstadtadt 1942 -1945, Praha 2000,s. 70.



Sprawy żydowskie w kartotece opolskiego Gestapo


Sprawy żydowskie w kartotece opolskiego Gestapo skoncentrowane są głównie na losach niemieckich Żydów zrzeszonych w Centralnym Stowarzyszeniu Niemieckich Żydów na Górnym Śląsku, ale zawiera również informacje dotyczące Żydowsko-Niemieckiego Towarzystwo Młodzieżowego w Bytomiu, Centralnego Stowarzyszenia Niemieckich Obywateli Wyznania Żydowskiego w Bytomiu, Związek Polskich Żydów w Bytomiu, Zabrzu i Gliwicach, szkół żydowskich i miejsc kultu religijnego oraz losów archiwaliów żydowskich z obszaru Prowincji Górnośląskiej. Kartoteka żydowska (szuflada nr 12) zawiera ponad sześćset kart wypełnianych przez anonimowego dla autora referatu pracownika opolskiego Gestapo. Polscy Żydzi w niemieckiej części Górnego Śląska stanowili w 1936 r. mniejszość liczącą 114 osób stowarzyszonych w Związku Polskich Żydów (Bytom- 88 osób, Zabrze- 26 osób, Gliwice- 28 osób). Przywódcą polskich Żydów w Bytomiu był kupiec Simon Tiefenbrunn zam. przy Humboldtstrasse 13. Miejscem ich zebrań była sala przy tej samej ulicy pod numerem 19 (telefon 2085) . W Zabrzu działali dwaj przywódcy polskich Żydów: kupiec Oskar Weibberger zam. przy Kronprinzenstrasse 328 oraz Iser Rosenbaum zam. przy Reitzensteinplatz 3 (obaj pełnili tam funkcje Vorsitzender tj. przewodniczącego) . W Gliwicach również zaistniała podobna sytuacja dwóch czołowych działaczy polskich Żydów: przewodniczący Scheja Fleischhaker zam. Breslauerstrasse 15 oraz przewodniczący Moritz Liss zam. Wilhelmstrasse 9. Gestapo opolskie wymieniło w swoich materiałach następujące dwadzieścia trzy gminy żydowskie w miejscowościach Prowincji Górnośląskiej: Bytom, Gliwice, Zabrze, Racibórz, Opole, Nysa, Strzelce Opolskie, Głubczyce, Prudnik, Kluczbork, Olesno, Wołczyn, Pyskowice, Koźle, Głogówek, Kietrz, Toszek, Dobrodzień, Gorzów Śląski, Grodków, Wielowieś k. Toszka, Byczyna, Pokój. W niektórych przypadkach gestapowcy z Opola zanotowali dokładne dane adresowe osób odpowiedzialnych w poszczególnych gminach żydowskich, zapewne w pierwszym kwartale 1939 r. Mianowicie w Bytomiu odpowiedzialnym za życie religijne gminy był aptekarz Kunz, zam. przy Parkstrasse 9 urzędujący przy Schiesshausstrasse 6, natomiast w Gliwicach radca sądowy Kochmann, zam. przy Mietheallee 7, urzędujący przy Niederwallstrasse 9, a adwokat Dr Schaefer i lekarz prywatny Dr Weinstein, zam. przy Heinrichstrasse 2 byli osobami odpowiedzialnymi wśród Żydów w Zabrzu . W Raciborzu taką osobą jak wzmiankowana powyżej był adwokat Dr Brauer, w Opolu adwokat Dr Wolf, w Nysie - Kallmann, w Strzelcach Dr König, w Głubczycach kupcy Bachrach i Guttfreund, w Prudniku Hermann Cohn, zam. Quwerstrasse 11, w Kluczborku (wzmianka aufgelöst tj. opuszczony rabinat ?), w Oleśnie - spedytor Karmeinsky, w Wołczynie - anonimowy nauczyciel, w Pyskowicach - Gutmann i Koch, w Koźlu - kupiec Lippmann, w Głogówku- kupcy Ledermann i Hartmann . Pięciu rabinów górnośląskich zostało imiennie wyszczególnionych w kartotece opolskiego Gestapo, spośród nich stwierdzony wyjazd dwóch z nich do Ameryki (zapewne USA) - dotyczyło to rabina z Raciborza (Dr Kengel wyjechał w 1938 r.) oraz rabina z Opola (Dr Hirschberg wyjechał 1.2.1939 r.) . Pozostali na miejscu rabini z Bytomia, Gliwic i Zabrza- Prof. Dr Golinski z Bytomia, Dr Ochs z Gliwic oraz Dr Kaatz zam. Dorothenstrasse 1 w Zabrzu . Wyznaniowe podstawowe szkoły żydowskie działały w następujących miejscowościach : Gliwice (trzy klasy - około 100 dzieci), Bytom (120 dzieci), Zabrze (około 80 dzieci), Racibórz - szkoła okręgowa dla gmin Racibórz, Koźle, Kietrz i Głubczyce(około 35 dzieci) . Żydowskie Domy Starców mieściły się w dwóch górnośląskich miejscowościach : Gliwicach i Bytomiu. Dom Starców w Bytomiu przy Kasernenstrasse mieścił od 58 do 65 osób, których finansowanie wynosiło 10 RM za osobę na miesiąc, natomiast w Dom Starców w Gliwicach przy Kirchstrasse mieścił 45 osób, ale był obciążony opłatą gruntową za działkę w kwocie 200 000 RM, jednakże dzięki dyrektorowi browaru Engelhardtowi Nache sam się finansował bez konieczności dotacji państwowej . Żydowscy adwokaci zostali 10.11.1938 r. przemianowani na żydowskich konsulentów. Na terenie Górnego Śląska było ich siedmiu: dwóch w Gliwicach, trzech w Bytomiu i dwóch w Opolu. W Gliwicach prawnym przedstawicielem ludności żydowskiej był Dr Ernest Cohn, zam. Wilhelmstrasse 6 oraz Leopold Brieger, zam. Moltkestrasse 10 , radca prawny . W Bytomiu konsulentami byli : Dr Böhm, Dr Georg Ehrlich, Bahnhofstrasse 29, Dr Kurt Mandowsky, Bahnhofstrasse 9, adwokaci . W Opolu funkcje konsulentów spełniali : Dr Harry Wolf, oraz Dr Otto Jungmann , obaj zam. Nikoleistrasse 38 - w miejscu obecnego zamieszkania autora referatu . Żydowscy lekarze spisani przez Gestapo w Opolu znajdowali się w Gliwicach, Bytomiu i Zabrzu, skąd zresztą niektórzy "wywędrowali"(niem. ausgewandert) z Górnego Śląska najpóźniej do stycznia 1939 r. Radca sanitarny Schlesinger zam. Niederwallstrasse Dr I. Blumfeld zam. Wilhelmstrasse 1a, oraz Dr E. Werner (wandert aus) - byli trzema ostatnimi gliwickimi lekarzami żydowskimi.W Bytomiu z sześciu lekarzy żydowskich czterech "wywędrowało", a mianowicie: Dr Auerbach - dotychczasowy mieszkaniec Rynku (am Ring), Dr Piek (Gustav Freitagstrasse), Dr Sonnenfeld (Iserbachstrasse), Dr Weil (Steinstrasse), a pozostało dwóch lekarzy : chirurg Dr Levi (Hohenzollernstrasse) i dermatolog Dr Heller (Gustav Freitagstrasse) leczących w domu przy Schiesshausstrasse 6 należącym do Gminy Żydowskiej w Gliwicach . W Zabrzu pozostało dwóch lekarzy spośród których jeden "wywędrował" z miasta 3.6.1939 r. - Dr Ernst Michaelis, pozostał Dr Artur Weinstein zam. przy Heinrichtstrasse 2.

Ciekawą z punktu widzenia historyka Żydów na Górnym Śląsku kwestią jest kwestia zachowania archiwaliów żydowskich, wytworzonych przez Gminy Żydowskie oraz pozostający w ich posiadaniu księgozbiór. Odnośnie materiałów archiwalnych cytujemy : " Die abgetretenen Ostoberschles,Gemeinden haben ihr Material an das Archicv der Reich svereinigung in Berlin Abgegeben. In Oberschles. bestehen jetzt keine Archive. Archiv=Matrikelbücher in Beuthen Verbrannt " . Sens wypowiedzi świadczy o nie zachowaniu się archiwaliów z zachodniej części Górnego Śląska, które musiały spłonąć podczas tzw. Nocy Kryształowej w 1938 r. (księgi metrykalne spłonęły w Bytomiu), natomiast do berlińskiej centrali Stowarzyszenia Żydów Rzeszy miały trafić materiały archiwalne z tzw. Wschodniego Górnego Śląska (Zagłębia Dąbrowskiego). Największe biblioteki żydowskie funkcjonowały w czterech miastach: Gliwicach, Bytomiu, Zabrzu i Opolu, jednakże o opolskiej placówce brak w kartotece Gestapo bliższych danych. Pozostałe mieściły się w domach należącym do Gmin Żydowskich ( niem. Gemeindehaus). W Gliwicach zarządcą biblioteki był Dr Ernst Cohn a bibliotekarką Gerda Lewin, natomiast w Bytomiu Nadrabin Prof. Dr Golinski i Benno Reich z żoną, zaś w Zabrzu Olga Cohn .Oprócz bibliotek górnośląscy Żydzi o orientacji proniemieckiej prowadzili wśród członków Central Verein działalność kuluralno-oświatową, m.in. odczyty i prelekcje niekiedy z użyciem przezroczy, zwłaszcza w przemysłowej części Górnego Śląska. Central - Verein deutscher Staaatsbuerger juedischen Glaubens Landesverband Oberschlesien brał czynny udział w niemieckich obchodach dziesięciolecia plebiscytu górnośląskiego a w szczególności jego przewodniczący radca prawny Dr Skaller, który organizował wśród grup miejscowych związku obchody, również na terenie górnośląskich synagog. Zachowała się informacja dotycząca spotkania grupy miejscowej C.d.S.j.G. w Bytomiu, w środę dnia 20 marca (brak roku w informacji policyjnej, ale wg kalendarza stuletniego - 1935 r.) o godzinie 20.30 - podczas której słuchano wykładu aptekarza Kunz'a pt. "Praca Gminy z szczególnym zapatrywaniem na aktywność socjalną". Po wykładzie odbyło się małe przyjęcie popurimowe dla członków związku i przyjaciół. Imprezę zorganizowali Felix Pinczower i Dr Jakobowitz w pomieszczeniach przy Schiesshausstrasse 6. W tym samym roku spotęgowały się kłopoty niemieckich Żydów związane z ustawodawstwem rasistowskim, jednakże na Górnym Śląsku miała jeszcze przez dwa lata obowiązywać Konwencja Genewska. Bezpowrotnie ustała działalność niemiecko - żydowskiej wspólnoty młodzieży (Deutsch-juedische Jugendgemeinschaft) z Bytomia, która już 10 czerwca 1931 r. zapraszała na środowy popołudniowy wykład o kwestiach rasowych, który przeprowadził policyjny radca medyczny Dr Paul Immerwahr z Gliwic w sali biologicznej Realgymnasium, Friedrich Ebertstr. 9 a wysłuchali go zainteresowani tą kwestią młodzi ludzie bez względu na wyznawaną wiarę - wszyscy zaproszeni posiadający tzw. Einladungskarte . Wraz z upływem czasu w niemieckiej części Górnego Śląska narastały nastroje przychylne nazistom, zaś ludność żydowska stawała się coraz bardziej wyobcowana i angażowała się w działalność swoich niemieckich stowarzyszeń żydowskich w nadziei na zachowanie swego "status quo" po 1937 r. Ku pamięci Dr Hollaender'a w środowy wieczór 18 marca (1936 r.?) odbył się uroczysty wykład w sali zwanej Kaiserhofsaal w Bytomiu, gdzie Dr Hans Reichmann z Berlina wygłosił mowę pt. "Dziedzictwo Ludwig'a Hollaender'a" . Imprezę przygotował Centralverein der Juden in Deutschland Ortsgruppe Beuthen O.-S , a zapraszał przewodniczący grupy miejscowej C.V. Felix Pinczower. Kolejny odczyt (wg akt Gestapo Oppeln ) odbył się tradycyjnie w środowy wieczór dnia 21 kwietnia (1936 r. ?) w budynku przy Schiesshausstrasse 6 i przemawiał wówczas radca sanitarny z Bytomia Dr Pick nt. "Możliwości kształcenia się żydowskiej młodzieży w Holandii na przykładzie Nieuwes Luis" oraz referendarz Dr Alfred Boehm z Zabrza nt. "Żydowska szkoła emigracyjna i inne problemy młodzieży" . W Zabrzu w dniu 14 maja tegoż roku w czwartkowe popołudnie wysłuchano prelekcji Inż. Wilhelm'a Jacob'a z Sao Paulo pt. "Czy Brazylia jest krajem nieograniczonych możliwości?". W poniedziałek 14 września 1936 r., wieczorem przemawiał Rabin Dr Keller w Bytomiu nt. " Wprowadzenie w modlitwy świąteczne" . Na temat kształtowania przyszłości rozmawiano w sobotę 18 października 1936 r. w Bytomiu z młodzieżą żydowską w ramach tzw. Jugendausspracheabend tj. wieczoru dyskusyjnego młodzieży . W środę 24 lutego 1937 r. przemawiał Przewodniczący Dolnośląskiego Związku Krajowego C.V. adwokat Dr Erich Bry członek Rady Prezydialnej C.V. nt. "Naciski na podróż do Ameryki Południowej" . Wobec pogarszającej się sytuacji prawnej Żydów na Górnym Śląsku w dniach 21-22 czerwca 1937 r. w Gliwicach i w Bytomiu decernent Hauptgeschaeftstelle des Juedischen Centralverein radca sądowy Dr Goldschmidt z Berlina radził jak zachować się wobec antyżydowskiego ustawodawstwa . Z powodu roli miasta Opola jako stolicy rejencji tamtejsi działacze żydowscy C.V. zostali opisani bardziej szczegółowo, natomiast działacze pozostałych około pięćdziesięciu "żydowskich" miejscowości Górnego Śląska ze względu na objętość referatu - mniej szczegółowo.

Ewidencja Gestapo Oppeln obejmowała 62 niemieckich Żydów z Opola, których karty osobowe spisane w porządku alfabetycznym stanowią 0,01 mb akt. Karty te miały długość 15 cm a wysokość 10 cm, w prawym górnym rogu posiadały podkreślony nadruk C. V. Oberschlesien, pod nim nazwę miejscowosci i miejsce zamieszkania oraz zatrudnienia członka C.V.O., zaś po lewej stronie widniały informacje o czasokresie członkostwa i wysokości składek członkowskich. Maszynowym pismem często wprowadzano uwagi na temat wykreślenia z ewidencji członków poprzez wyjazd, zgon lub z innych powodów np. za nie płacenie składek.




Pierwszym z członków CV w Opolu (wg porządku alfabetycznego) był dyrektor opolskiego oddziału banku „Darmstadtbank” z ul. Krakowskiej p. Berliner zam. przy ul. Mickiewicza 3 (wówczas: Goethestrasse)1. Pan Bruno Brahn zam. na Rynku nr 15 tamże pracujący zmarł 12.12.1931 roku2. Niejaki p. Brand ze Szczepanowic pod Opolem był członkiem CV od 1.10.1933 roku3. Żona rabina p. Braunschweigerowa mieszkała na ul. Krakowskiej 51, pracując w firmie J.F. Schwerin przy ulicy Krakowskiej 2 (wówczas: Krakauerstrasse) wyjechała do Berlina 21 marca 1932 r4. Wdowa Selma Kohn mieszkała, była zatrudniona przy ul. Kościuszki 19 (wówczas: Moltkestrasse)5. Dr medycyny Eppenheim zam. ul. Krakowska 41 wyjechał z Opola 28 grudnia 1932 r. i udał się do Wiednia 27 maja 1934 roku6. Max Fink był członkiem CV od 1 maja 1930 roku zam. przy ul. Krakowskiej 347. Siegfried Fischel zam. i pracował w rynku pod nr 158. Max Freund zam. przy ul. Ozimskiej 12 (wówczas: Malapanerstrasse) zatrudniony był przy ul. Krakowskiej 31 wyjechał 1 grudnia 1936 roku do Wrocławia9. Ludwig Gollop zatrudniony był w firmie Seidenhaus Max Weichmann A.G. przy ul. Krakowskiej 2210. Werner Hartmann zam. na ul. Osmańczyka 1 (wówczas: Karlstrasse) został wpisany na członka CV 23 marca 1937 roku, ale okazało się, że nie ma ukończonych 18 lat i wykreślono go 14 czerwca tego roku11. Samuel Juliusburger z Antoniowa k. Opola wpisał się do CV w kwietniu 1938 roku, wyjechał do Kolumbii12. Niejaki Jockel członek od marca 1932 roku zam. przy ul. Strzelców Bytomskich 6 (dawniej: Fesselstrasse) wyjechał w maju 1933 roku do morawskiej Ostrawy13.

Herman Jacob zam. przy ul. Powstańców Śl. 11 (dawniej: Ludwigstrasse) nie opłacał regularnie składek za trzeci kwartał 1934 roku i został 24.07 tego roku skreślony z listy członków14. Agnes Jungmann wdowa po Radcy Sądowym zam. przy ul. Ks. Opolskich 36b wyjechała do Berlina 31.10.1933 roku15. Erich Kassel zam. przy ul. Oleskiej zatrudniony w firmie F.S. Kassel na rynku 716. Max Kassel zam. przy ul. Ozimskiej 14 tamże zatrudniony wyjechał do Wrocławia (Charlottenstrasse) w lipcu 1933 roku17.

Karta nr. 462 jest nieczytelna jeśli chodzi o nazwisko panienki, córki „Studienrata”, która mieszkała na ul. Kropidły 8 (dawniej:Gieselstrasse)18. Michael Kreutzberger zmarł w Berlinie w 1933 r.(Anmeldung nr 7021), zam. wcześniej w Opolu przy ul. Kośnego 52 (Porschstrasse)19. Kreuzberger Otto z ulicy Ks. Opolskich 23 zatrudniony na Rynku nr 18 wyjechał do Wrocławia w pażdzierniku 1932 roku20. Bruno Lehr był członkiem C.V. od 1.10.1937 roku; w lutym 1938 r. również wyjechał do Wrocławia21.

Panienka Hilda Lewi, kierowniczka przedszkola, zam. przy ulicy Kołłątaja (wówczzas: Bismarckstrasse)22. Liesse Lewiński wdowa mieszkująca i pracująca na Ks. Opolskich 2/4 zmarła i została skreślona 22.01.1936 roku23. Leo Loser z ulicy Krakowskiej wymeldował się w pażdzierniku 1929 roku24. Martin Loser z ulicy Powstańców Śląskich 7 wywędrował (za Ocean Atlantycki) 20.08.1937 roku25. Emanuel Meth zam. na ulicy Ks. Opolskich 5, członek od 1.06.1930 roku26. N. Mickler zam. również na Ks. Opolskich 5; 27.02.1931 r. osoba ta wyjechała do Wrocławia a póżniej do Bytomia27. Nadradca Kolei Rzeszy Mirauer zam. przy ulicy Kołłątaja 2 - wyjechał do Halle skreślony z list członków 15.12.1933 roku28. Jsidor Nebel członek od 1.03.1932r. zamieszkały przy ulicy Kołłątaja 11 zatrudniony przy ulicy Krakowskiej 2929 . Kupiec Neisser, członek od 17.03.1930 r. zatrudniony przy zaułku Krakowskim przy ulicy Minorytów30. Max Oppenheimer zam. przy ulicy Krakowskiej 41, zmarł i został skreślony 26.05.1932 roku31. Wdowa Toni Orgler zam. przy ulicy Ks. Opolskich 42, wykreślona została z listy 29.03.1934 roku32. Erich Perl, zam. Kołłątaja 11, zatrudniony w Rynku 4 u Fa Pane Schlesingera -wyjechał do Düsseldorfu w dn. 17.08.1938 r. prowadzić biuro podróży33. Erich Prager członek od 01.10.1931 r. zam Pl. Piłsudskiego 1434. Pani Pringsheim zam. przy Kołłątaja 11, członkini od 01.10.1931 r. zwolniona z płacenia składek35. Rabin Dr Pfingst zam. na Rynku 16 (II piętro) - był wcześniej członkiem C.V. w Nordhausen, zamieszkiwał również w drugim miejscu w Opolu przy Ks. Opolskich 32, wykreślony 09.04.1934 r. - wyjechał do Nordhausen (Thür - Turyngia) przy ul. „Pferdemarkt 10 b. Altmann”36. Prinz Josef zam. przy ul Krakowskiej 13 wykreślony 27.12.1935 roku37. Hermann Proskauer zam. Ks. Opolskich 2/4 zmarł i został wykreślony 21.01.1935 r.38. Nathan Proskauer, członek od 11.10.1933 r. zam Wrocławska 4039. Redlich Hans, członek C.V. od 22.03.1937 r., wyjechał do Wrocławia i został wykreślony 29.05.1937 r.40. Reiter Fritz, członek od 31.03.1937 r., zatrudniony w Fa S. Gurassa, wyjechał z powodów gospodarczych z Opola i został wykreślony 27.08.1938 r.41. Max Reznikow, kasjer OG zam. przy ul. Koraszewskiego42. Rosenbaum Georg z Ks. Opolskich 34, członek od 26.07.1932 r., zatrudniony przy Pl. Piłsudskiego w firmie F. Nebel43. Kurt Sachs zam. przy ul. Św. Wojciecha, członek od 28.12.1936 r. z powodów gospodarczych wyjechał z Opola i został wykreślony 27.08.1938 r.44 .Elise Salinger, wdowa po radcy, zam. przy ul. Ks. Opolskich 46a wyprowadziła się do Berlina No. 55 Winstr.445. Siegfried Schayer zam. na ul. Koraszewskiego 17, zmarł i został wykreślony 23.07.1931 r.46. Niejaki Schitzkowsky był członkiem C.V. od 22.03.1937 r., zatrudniony był w firmie Scheyer przy Koraszewskiego, wyjechał z powodów gospodarczych dnia 27.08.1938 r.47. Radca sanitarny Dr Schlesinger z ul. Kołłątaja 11, tamże zatrudniony, zmarł w 1936 r.; wdowa wyjechała 01.12.1936 r. do Wrocławia48.Heinz Schüftan, zam. przy ul. Piastowskiej 19 był członkiem C.V.; nie został zameldowany w Berlinie, ponieważ wywędrował za granicę49. Louis Siedner, zam. i zatrudniony na ul. 1 Maja 17 wyjechał do Berlina 24.03.1938r.50. Mąż zaufania Bruno Silberstein z ul. Bończyka 6 kilkakrotnie wykreślany w latach 1934, 1938 i 1939.51 Bruno Schierokauer zam. na ul. Ozimskiej 4 zatrudniony w blacharni przy Pl. Kopernika (dawniej Wilhelmsplatz) wykreślony został 28.07.0935 r. z powodu wyjazdu do Palestyny52. Hans Simon, członek C.V. od 01.07.1929 r. zam. przy ul. 1 Maja 17, wyjechał do Wrocławia w styczniu 1934 r.; wykreślony 10.09.1937 r.53. Niejaki Sorsky, członek od 23.01.1935 r. zam. na ul. Piastowskiej 19 u Schüftana, skreślony 22.03.1935 r.54. Dr Steinhardt z ul Ozimskiej 53 wywędrował i został skreślony 29.05.1935 r.55 . Niejaki Stiebel, członek od 05.03.1931 r., zam. przy ul. Osmańczyka 2, zatrudniony w Firmie Stiebel&Wolf.56

Aptekarz Strauch zam. na ul. Ks. Opolskich 23, wyjechał w lutym 1932 r. do Wrocławia.57. Emanuel Tauber był członkiem tylko w 1933 r.58. Dr Ernst Tichauer, adwokat, zam. Kołłątaja 7; prowadzący praktykę przy ul. Ks. Opolskich 42; wyjechał do Berlina i 28.10.1937 r. został wykreślony.59. Ismar Translateur, zam. przy ul. Ozimskiej, zatrudniony na Ks. Opolskich 2/4 w firmie S. Gurassa.60. Fritz Wachsmann, zam. na ul. 1 Maja 6 i tamże zatrudniony, członek od 01.01.1931 r.; z powodów gospodarczych wyjechał z Opola 27.08.1938 r.61. Arnold Weiss, zam. na ul. Krakowskiej 24 i tamże zatrudniony, został wykreślony z C.V. 26.09.1935 r.62. Radca Sądu Rejonowego (Amtsgerichtsrat) Dr Weiss, zam. przy ul. Grunwaldzkiej, wyjechał do Waldenburga (obecnie : Wałbrzych) ; wykreślony 24.07.1934 r.63. Weissmann z Firmy Kochmann z ul. Koraszewskiego, był członkiem od 22.03.1937 r; został wykreślony z powodu wyjazdu nie wiadomo dokąd w dn. 28.10.1937 r.64. Wdowa Frieda Wendriner z ulicy Kołłątaja 12, wyjechała do Wrocławia po 02.10.1929 r.65. Paul Wiener z ul. Krakowskiej 29, wykreślony został 21.03.1932 r.66. Heinz Wolf, członek C.V. od 31.03.1937 r., zam w Opolu przy ówczesnej ul. Rycerskiej (Ritterstr); wyjechał do Wrocławia 28.10.1937 r.67.

Organizacja opisywana powyżej i jej członkowie w okresie po wybuchu II wojny światowej w większości zostali wchłonięci przez jedyną działającą w III Rzeszy organizacją żydowską o nazwie Reichsvereinigung der Juden in Deutschland – Państwowe Zrzeszenie Żydów w Niemczech. Należy wspomnieć przy tym, iż akta Centralnego Związku Żydów Niemieckich Wyznania Żydowskiego znajdują się w Archiwum Specjalnym w Moskwie, natomiast akta Państwowego Zrzeszenia Żydów w Niemczech w Archiwum Federalnym w Berlinie.


Przypisy:



1. Archiwum Państwowe w Opolu (dalej : AP w Opolu), zespół „Gestapo Oppeln” materiały dot. C.V. 0/s , szuflada 12, Karta Nr 448.

2. AP w Opolu, zespół „Gestapo Oppeln” materiały dot. C.V. 0/s , szuflada 12, Karta Nr 449.

3. Tamże, Karta Nr 450.

4. Tamże, Karta Nr 451.

5. Tamże, Karta Nr 452.

6. Tamże, Karta Nr 23.

7. Tamże, Karta Nr 453.

8. Tamże, Karta Nr 454.

9. Tamże, Karta Nr 455.

10. Tamże, Karta Nr 456.

11. Tamże, Karta b.n.

12. Tamże, Karta Nr 26.

13. Tamże, Karta Nr 458.

14. Tamże, Karta Nr 457.

15. Tamże, Karta Nr 459.

16. Tamże, Karta Nr 460.

17. Tamże, Karta Nr 461.

18. Tamże, Karta Nr 462.

19. Tamże, Karta Nr 463.

20. Tamże, Karta Nr 464.

21. Tamże, Karta Nr 465.

22. Tamże, Karta Nr 466.

23. Tamże, Karta Nr 467.

24. Tamże, Karta Nr 468.

25. Tamże, Karta Nr 469.

26. Tamże, Karta Nr 470.

27. Tamże, Karta Nr 471.

28. Tamże, Karta Nr 472.

29. Tamże, Karta Nr 473.

30. Tamże, Karta Nr 474.

31. Tamże, Karta Nr 475.

32. Tamże, Karta Nr 476.

33. Tamże, Karta Nr 477.

34. Tamże, Karta Nr 478.

35. Tamże, Karta Nr 479.

36. Tamże, Karta Nr 480.

37. Tamże, Karta Nr 481.

38. Tamże, Karta Nr 482.

39. Tamże, Karta Nr 483.

40. Tamże, Karta Nr 484.

41. Tamże, Karta Nr 485.

42. Tamże, Karta Nr 486.

43. Tamże, Karta Nr 487.

44. Tamże, Karta Nr 488.

45. Tamże, Karta Nr 489.

46. Tamże, Karta Nr 490.

47. Tamże, Karta Nr 491.

48. Tamże, Karta Nr 492.

49. Tamże, Karta Nr 493.

50. Tamże, Karta Nr 494.

51. Tamże, Karta Nr 495.

52. Tamże, Karta Nr 33.

53. Tamże, Karta Nr 496.

54. Tamże, Karta Nr 497.

55. Tamże, Karta Nr 498.

56. Tamże, Karta Nr 499.

57. Tamże, Karta Nr 500.

58. Tamże, Karta Nr 501.

59. Tamże, Karta Nr 502.

60. Tamże, Karta Nr 503.

61. Tamże, Karta Nr 504.

62. Tamże, Karta Nr 505.

63. Tamże, Karta Nr 506.

64. Tamże, Karta Nr 507.

65. Tamże, Karta Nr 508.

66. Tamże, Karta Nr 509.

67. Tamże, Karta Nr 510.

-7-